środa, 21 stycznia 2015
Imagin z Liamem cz 3
- po prostu się z nim nie obściskuj ! - krzyknął i wszedł do domu. Boże, dlaczego się tak wkurzył ? Przecierz Liam to jego ,, kumpel " no nie ?. Gdy wchodzę do domu. W salonie siedzi Zayn, Harry i Louis. Chciałam dosiąść się do nich ale, w tej samej chwili usłyszałam głośny łomot z góry. Pobiegłam do pokoju Nialla, i zobaczyłam siedzącego z wódką Nialla i Liama który próbuje mu ją zabrać.
- puść - powiedział,ale Niall go wyśmiał
- ty się nie odzywaj. Chcesz przelecieć moją siostrę!
- co ? Niall przecież wiesz że bym tego nie zrobił !
- może - wzrusza ramionami i spogląda na butelkę. Upija trochę i spogląda na mnie.
- Selena - uśmiecha się.
- co ty robisz ? - pytam i siadam koło niego
- ah, piję. Liam przynieś mi następną - podaje chłopakowi butelkę
-N-nie - odpowiada
- Kurwa ! Nie słyszysz ?! Przynieś - krzyczy a Liam wychodzi z pokoju. Po chwili przynosi mu pełną butelkę.
- Sel, chodź - Liam kładzie rękę na moim ramieniu, ale szybko ją zdejmuje. Ponieważ Niall piorunuje go spojrzeniem. Wstaję i wychodzę za nim.
- Liam, on nie morze pić - przeczesuje włosy, a chłopak się uśmiecha
- dlaczego się uśmiechasz ? - pytam podenerwowana
- jesteś piękna
- mój brat, Ci grozi a ty nadal swoje ? - opieram się o ścianę.
- nie boje się go - przysuwa się bliżej i kładzie swoje ręce na moich biodrach.
- jasne - przewracam oczami.
- Liam chodź zobacz - spoglądam kto to i widzę zdziwionego Zayna.
- co ? - warczy
- jakaś panna do Ciebie - mówi i znika w swoim pokoju.
- O masz dziewczynę ? Nie wiedziałam - popycham go i chcę odejść ale łapie mnie za rękę.
- nie mam dziewczyny, uspokój się.
- dobra, to kto to jest ? - pytam i wskazuje ręką na dziewczynę za nami.
- Alice - uśmiecha się i podchodzi bliżej do niewysokiej blondynki.
- to jest moja siostra - nie ukrywam swojego zdziwienia
- ah,ty jesteś Selena ? - pyta na co przytakuję. Nie chcę mi się z nią rozmawiać więc przepraszam ich i wchodzę do Nialla.
- cześć. - szczerzy się jak głupi.
- idź lepiej spać - mówię a Niall próbuje się podnieść
- chyba tu zostanę - śmieje się
- pomogę Ci, nie przesiedzisz całego dnia na podłodze - przewracam oczami i pomagam mu wstać. Kładzie się na łóżku a ja przykrywam go kołdrą i idę w stronę drzwi gdy nagle słyszę najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek mogłam od niego usłyszeć.
- kocham Cię - uśmiecham się na te słowa i odpowiadam mu tym samym. Wychodzę z pokoju i schodzę na dół.
- co z Niallem ? - pyta Harry
- upił się i poszedł spać - odpowiadam i siadam na fotelu.
- Sel mogę z tobą porozmawiać ? - słyszę głos Liama
- tak - wychodzę na zewnątrz i siadam na ławce.
- co chcesz ? -
- możemy się przejść ? - przytakuje a Liam łapie mnie za rękę
- chcę Ci tylko powiedzieć że od jakiegoś czasu mi się podobasz. - spogląda na mnie a ja nie mogę powstrzymać uśmiechu który rośnie mi na twarzy. Chcę coś powiedzieć, lecz Liam wyprzedza mnie i zaczyna całować.
- kocham Cię - szepcze mi do ucha. Na te słowa czuję ciepło przepływające przez moje ciało. Chyba za dużo tego ,, kocham Cię" jak na jeden dzień.
- jeden przeszkodą jest twój brat. Prawda ?
-T-tak. No i ? - pytam nie pewnie
- no i nic - wzrusza ramionami
- on jest dupkiem - dodaje po chwili
- czemu ? - ciepło znika, ale pojawia się znajome mi uczucie. Złość. Nie wiem czemu tak reaguje. Pewnie ma racje. Ale to mój brat.
- jest chamem.jest wredny, i jest strasznie wrażliwy na twoim punkcie. On kiedyś miał dziewczynę? Chyba nikt się w nim nie zakochał
- a ty jesteś głupi ! Jeśli tak go nienawidzisz ro czemu mieszkasz w naszym domu ? On myślisz że jesteś jego kumplem, ale ty tylko udajesz ! Żeby mieć gdzie mieszkać ! Zawsze mogę Cię wyrzucić. Jesteś żałosny ! - czuję że łzy spływają mi po policzkach.
- nie powiedziałem że go nie lubię - powiedział cicho.
- daj mi spokój - Znowu łapię mnie za rękę.
- kocham Cię
- Liam, proszę Cię. Obrażasz mojego brata.
- wiem,przepraszam.
- wszyscy jesteście głupi - narzekam
- kochasz mnie prawda ? - uśmiecha się
- chodź
- Selena - doczekuje się odpowiedź
- tak.podobasz mi się - przewracam oczami.
- a co z twoją siostrą? - pytam gdy stajemy przed domem.
- przyszła na chwile - odpowiada
- mhm - mamroczę i otwieram drzwi.
- Niall !-no jakżeby inaczej.
- daj mi to - mamrocze ledwo trzymając się na nogach.
- jesteś nachalny ! Chcesz się zachlać ? - Louis. Oj uważaj.
Pamiętam dobrze że miał problemy z piciem. Tak samo jak nasz tata, ale nigdy nie sądziłam że do tego powróci !
- Niall - mówię z rozżaleniem
- jak było na randce ? - chwieje się i opiera o ścianę
- jesteś popierdolony ? Ona się o ciebie martwi! - słyszę krzyki Liama za pleców.
- to przestań dobierać się do mojej siostry ! Znam Cię. Rozkochasz ją w sobie, poruchasz, i zostawisz ! Tak było ze wszystkimi ! - krzyczy, a ja nie mogę uwierzyć w jego słowa. Liam ? On mówi prawdę czy tylko dlatego że jest upity. Gdy wracam do rzeczywistości widzę Nialla na podłodze i Liama który się na niego rzucił. A ja tylko chce mieć normalne życie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz