poniedziałek, 19 stycznia 2015
Imagin z Liamem cz 2
- Selena - usłyszałam cichy szept
- hm ? - przetarłam oczy
- jesteśmy ! - krzyczy Niall
- ugh - mamroczę i wychodzę z auta.
- Ej ! - mówi Niall więc się odwracam
- zapomniałaś czegoś- rzuca we mnie moją torbą
- dzięki - przewracam oczami i schodzę na górę. Jestem bardzo zmęczona więc biorę szybki prysznic i zakładam swoją piżamę. Gdy wchodzę do pokoju przy oknie stoi Liam.
- Em co ty tu robisz ? - pytam zaskoczona
- Oh. Chciałem się spytać czy ty...- Nagle do pokoju wchodzi Niall
- co ty robisz ?! - krzyczy na Liama
- on nic - tłumaczę
- Cicho - zwraca się do mnie a potem patrzy na Liama
- co robisz w hehe pokoju ? - parska
-Niall. Boże nic nie zrobiłem chciałem się jej tylko zapytać czy - Liam zasłania usta ręką i spuszcza wzrok na podłogę.
- chciałeś co ? -Niall zaciska dłonie w pięści
- Niall - przerywam
- nic już nic nie chciałem - Liam spogląda na mnie i wychodzi
- Co ty robisz ?! - pytam wkurzona
- co ? Chciałaś się z nim pieprzyć ? - siada na łóżku
- nie ! Nie wiem co tu robił gdy przyszłam już był - wyjaśniam gdy kładę się i owijam kołdrą
- oh
- Ty jesteś zazdrosny czy co ? Chociaż jestem twoją siostrą Horan ! Co Cię obchodzi z kim co robię
- Martwię się o Ciebie - prawie że szepcze.
- Co ? - nic nie poradzę na to że się uśmiecham
- Martwię się o Ciebie - mówi głośniej. Chciałabym się do niego przytulić ale nie wiem jak zareaguje. Niall uśmiecha się do mnie i wychodzi. Gdy Niall wychodzi gaszę światło i idę spać.
***
W nocy budzi mnie mój telefon.
SMS od Liama ? Jest druga w nocy.
Od Liam: ,, chciałem się spytać czy może dziś gdzieś razem wyjdziemy Emotikon smile "
Do Liam : ,, Chętnie, ale Niall Cię zabiję Emotikon grin "
Od Liam : ,,jasne, czekaj na mnie gdzieś koło domu o 17:00"
Do Liam : ,, ok. Dobranoc "
Odkładam telefon i kładę się spać.
Budzę się koło 10:00.
Schodzę na dół i idę do kuchni.
- cześć - mówię do wszystkich
- hej- odpowiadają równo
Robię sobie kanapkę i siadam przy stole.
- ładną masz piżamkę -uśmiecha się Harry
- Harry - karci go Niall
- spokojnie - chłopak unosi ręce w geście obronnym.
- Hahah - uśmiecham się na co wszyscy na mnie patrzą
- co ?
- nie nic - odpowiada Zayn
- chyba pierwszy raz słyszeliśmy jak się śmiejesz - mówi Louis, i ma rację. Nie często się śmieje a na pewno nie przy nich.
- jedziesz do Josha ? - pyta nagle Zayn
- ta - odpowiada Niall grzebiąc w talerzu. Josh to następny głupi kolega mojego brata.
- ktoś chce jechać? - pyta Niall
- ja - mówią po kolei oprócz Liama
- nie chcesz jechać? - dziwi się Niall
- nie - odpowiada i odchodzi od stołu.
- będziemy gdzieś o 18:00 uważaj na siebie - mówi i spogląda na Liama który siedzi na kanapie
- Oh. Daj spokój. Zaproszę Pezz- uśmiecham się
- Okej - Niall przytula mnie i odchodzi.
- wow - szepcze. Trzeba będzie gdzieś to zapisać. Idę po telefon i dzwonie do Perrie.
- Hej Sel ! - odzywa się znajomy mi głos.
- Hej, wpadniesz do mnie ? - pytam patrząc na okno
- ok, zaraz będę. Buziaki pa - Odpowiada Pezz i się rozłącza. Schodzę na dół i siadam koło Liama.
- co będziesz mnie unikać ? - uśmiecha się
- nie, dlaczego tak myślisz ? - pytam
- bo twój brat, jest niebezpieczny
- zabawne - spoglądam na jego rękę która znajduje się na mojej. Nagle do słyszę dzwonek do drzwi. Uf Pezz uratowałaś mnie. Otwieram je i widzę uroczą blondynkę.
- wchodź - zapraszam ją do środka i zamykam drzwi
- hej Perrie ! - krzyczy Liam
- Hej Liam - uśmiecha się do niego
- gdzie Zayn znaczy reszta ? - pyta zdenerwowana
- pojechali do Josha - wyjaśniam gdy idziemy do mojego pokoju.
- podoba Ci się ? - pytam
- kto ?
- Zayn- przewracam oczami. Jakby nie wiedziała
- nie! - rumieni się
- jasne - odpowiadam
***
Gdzieś po czterech godzinach Perrie wychodzi do domu.
- co robiłyście ? - pyta mnie Liam
- gadałyśmy jak to dziewczyny - wzruszam ramionami.
- co oglądasz ? - siadam koło niego
- jakiś głupi mecz - jęczy
- oh - spoglądam na niego
- często to robisz
- co ?! -dziwię się
- patrzysz na mnie - mówi i nachyla się nade mną, po czym delikatnie całuje mnie w usta.
- Liam
- Ciii - szepcze mi do ucha
- Hej wróciliśmy wcześniej ! - krzyczy Zayn. Odsuwam się od Liama, i zaczynam bawić się włosami. Zawsze tak robię gdy się stresuje.
- Selena na górę - warczy Niall
- Ej spokojnie - mówi Louis kładąc rękę na jego ramię
- nie będę kurwa spokojny ! - krzyczy aż się wzdrygam. Nawet nie chcę widzieć jego miny.
- Niall
- Selena na górę - powtarza, więc wstaję i idę do swojego pokoju. O co mu chodzi. Zawsze coś mu nie pasuje. Gdy słyszę jak się kłócą schodzę na dół.
- Niall ! - krzyczę gdy widzę że rzuca się na Liama
- co tu tu robisz ? Na górę kurwa !
- może niech zobaczy jakiego ma brata. Zwykłego chuja ! - krzyczy Liam, i od razu dostaję pięścią w twarz.
- zamknij mordę ! - spluwa
- Ja pierdziele jaki ty jesteś głupi ! - krzyczę do Nialla i słyszę za sobą śmiech
- widzisz ? Ma Cię za jebanego debila. No w końcu nim jesteś. - Liam podchodzi do mnie i ponownie mnie całuje.
- będę robił co mi się podoba - parska Liam
- zabiję Cię! Kurwa zabiję Cię! - krzyczy Niall
- Chodź stary. Uspokój się - mówi Zayn, ciągnąc Nialla na zewnątrz. Wszyscy stoją zdziwieni tym co się przed chwilą stało. Zresztą ja też.
- nasza randka o 17:00 nadal aktualna. Pamiętaj - mówi i idzie na górę.
- Selena - mamrocze Harry
- Co ?! - krzyczę i wychodzę do swojego brata. Niall spogląda na mnie, a potem na Zayna.
- to ja dam wam pogadać - wchodzi do środka
- Selena co ty do kurwy robisz? - pyta
- ja...on..nie wiem
- on Cię pocałował prawda ?
- tak a co ?
- Selena trzymaj się od niego z daleka
- tak się nie da mieszkamy razem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz